Dziś pochwalę się Wam jedynie robionym na szybko pierścionkiem dla koleżanki oraz wiosenną aranżacją parapetową.
Postanowiłam ów pierścionek wrzucić na szufladową wymiankę "Jej Wysokość Perła"
Ma być perliście to i jest - sutaszowa otoczka centralnie osadzonej perły, szklista i czarna drobnica oraz srebrny mocownik pierścionka (proszę nie zwracać uwagi na pozimową wersję dłoni modelki)
Dzięki wspaniałomyślności ślubnego wiosna ma u nas namacalny charakter, jako że przytargał do domu jej pierwsze oznaki.
Tu do zdjęcia pozuje filcowany na okoliczność wiosny nowy mieszkaniec parapetu.
Jakiś czas temu pochwaliłam się Wam strychowym znaleziskiem, a w zasadzie półeczką
Tak prezentuje się aktualnie, choć ściana woła już o łyk nowej farby, jednak gdzieś dziecię już teraz zaraz musi trzymać swoje zbiory.
Pryz okazji dokompletowałam kwietnik, na razie zamieszkany przez Pana Fiołka.
To tyle u mnie na dziś, zaraz pędzę na giełdę kwiatową, bo pogoda iście wypadowa.
Już dziś zapraszam Was na jutrzejsze candy wiosenne!
Pozdrawiam serdecznie i ciepło...
8 komentarzy:
Bardzo ładny pierścionek no i ta wiosna w domu super
pierscionek jest sliczny :D gratuluje :D
no i zajrze jutro na słodkości ;)))
Wiosennie, pięknie u Ciebie, bardziej niż u mnie, ale dziękuję za miłe słowa,pierścionek śliczny, pozdrawiam:)
Nawet szata graficzna bloga u Ciebie wiosenna.A wiosna w domu marzenie co tam ta odrobina spalin unas jeszcze jakiś mały smog się znajdzie na dokładkę.Dozobaczenia do jutra Pani wiosno :)))Pozdrawiam Ewa
Hello,
a wunderful work and I would like to know, how You got the ring so stable with the big pearl in the middle - so how You fixed it?
Best regards Senna
Perła piękna. Półeczki wszystkie świetne, a bez kwiatów jest zawsze smutno, więc pędź czym prędzej:)))
Piękna wiosna u Ciebie Aguś!
I pierścionek super!
Dzięki za udział w Szufladowym wyzwaniu.
Dzięki Waszym komentarzom naprawdę chce się coś robić, to takie budujące! Dzięki wielkie dla Was. Co do perły, to stara babciowa perła z jakiegoś rodzinnego sznura pereł, ostało się tylko kilka sztuk, dlatego potrzebna była dla nich ciekawa oprawa. Może nie wyszło super, ale w sumie i ja i koleżanka zadowolone, więc chyba efekt osiągnięty. Perła czy inny większy koralik najpierw mocuję do sutaszu, później jakoś się plecie :D
Prześlij komentarz