wtorek, 28 sierpnia 2012

Wróciłam z wygnania!

Witam i od razu przechodzę do rzeczy.
Wyjechałam, pierwszy raz tak daleko, tak spontanicznie, bez planowania, niespodziewanie...
Z tego powodu jednak nie udało mi się zamieścić wyników pracy w terminie TDZ. Zakładałam, że zdążę wrócić na czas - nie zdążyłam. Skłamałabym pisząc, że żałuję, ale choć słowo wytłumaczenia należy się dziewczynom, z którymi bawię się już tyle czasu. Przepraszam Was kochane za to milczenie! Powód prosty,  a jednak niesamowity. Czarnogóra. Potrzebne było coś takiego całej naszej trójce. Wszyscy bawiliśmy się świetnie, pogoda nieustająco piękna, a wieści pogodowe z kraju jeszcze bardziej potęgowały uczucie radości z pobytu. Jakoś kiedyś może zamieszczę obszerniejszą telację, a teraz czym prędzej do rzeczy...

  Koraliki dostałam jak zawsze piękne  - tym razem od M(aniek). Miało powstać coś z ozdób na włosy - machnęłam toczek na opasce. Uszyty z satyny czarnej i turkusowej, otoczonej czarną delikatną koronką, grubym i mgiełkowym woalem oraz piórami. Oto on:


 Do tego - już u mnie chyba standardowy komplet na sznurku - korale i bransoletka regulowana. Na dokładkę kolczyki:
 Zostało mi to:

A dostałam od M(aniek) - zdjęcie zapożyczone od Modrak:

Oglądałam co zrobiły dziewczyny i powiem szczerze, jestem pod wrażeniem, jak wielkie bogactwo i talent kryje się w rękach niecierpiących nicnierobienia - zajrzyjcie sami do ModrakAni Jury oraz M(aniek)
Bardzo polecam! Kolejny zestaw wysyłam ja!

Tak mnie ujęła kolorystyka, że postanowiłam wykręcić sobie wisior. Na szklanym koraliku przyplecione drewniane kwadraty z drewna - efekt zaskoczył mnie samą.


 A  to wisior dla przyjaciółki:
 Na sam już koniec - wytłumaczenie!
Nie wiem jak Wy, ale jak mając co ranka taki widok nie umiałam się skupić na robieniu niczego konstruktywnego :D
Aaaa.... przywiozłam za to kilka głazów przecudnej urody
Ściskam mocno. Trzymajcie kciuki, od poniedziałku na własne życzenie stawiamy na głowie całe nasze życie... co z tego wyniknie - zobaczymy........ .

6 komentarzy:

Diana Art pisze...

ten toczek jest rewelacyjny świetny i niesamowity i czasem dobrze tak akumulatory naładować

Modrak pisze...

"machnęłam toczek na opasce" - no ty to jesteś :)!
Piękny jest! To się nazywa ozdoba do włosów.

Cieszę się, że tak Ci się wyjazd udał.

Snow pisze...

No to trzymam mocno i pozdrawiam. Woalka super:))

Ewa pisze...

Tym toczkiem to mnie zaskoczyłaś pozytywnie oczywiście.Po tak relaksującym oddechu jaki mam nadzieję ,że złapałaś wkrocz w nowy etap jak wojownik a ja oczywiście trzymam mocno kciuki.Pozdrawiam Ewa:)

Umbrella pisze...

Przepiękny toczek,trzeba mieć wyobrażnię,żeby takie cudo wykonać.Wczasów zazdroszczę!

AgnesKa pisze...

Cieszę się, że toczek przypadł Wam do gustu! Aktualnie mam czas wielkiej twórczej stagnacji, ale zbieram siły na kolejne robóki. Dziękuję za Wasze wsparcie i ciepłe słowa, bez nich nie chciałoby mi się nic chcieć :D