I jeszcze jedno...
Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że dopiero odpowiadam na zaproszenia, ale dopiero od chwili mam pełny dostęp do sprzętu w stopniu umożliwiającym w miarę bezstresową lekturę Waszych postów.
Tak więc na wstępie dziękuję gorąco Snow oraz Monromie za zaproszenie mnie do serialowej zabawy, jak widać - w charakterze "popsujzabawy" ( określenie bardzo trafne zaczerpnięte od Snow).
W związku z powyższym nie przeciągam i piszę.
Oto moja lista ulubionych seriali:
1. Magda M ( to głównie za muzykę i rolę kota)
2. Co ludzie powiedzą ( z niesamowitą postacią Hiacynty Bucket - Patricia Routledge)
3. Drużyna A (mogę oglądać godzinami niezliczoną ilość razy ze względu na bezkrwawe rozwiązywanie problemów, BJ-a i Buźkę)
4. Seks w wielkim mieście (zwłaszcza pierwsze odcinki - nie wiem czemu, ale pozwala mi naładować akumulatory)
5. Wszyscy kochają Raymonda (za dowcipne przedstawienie - jak się okazuje naszego modelu rodziny)
Moja lista może wydawać się dość "płytka" - są to jednak filmy, które napawają mnie optymizmem i pozwalają czerpać to, czego czasem potrzeba mi na zły humor. Gdy trafię na CSI albo Kości (zwykle w niedziele wieczór) to oglądam, kiedyś uwielbiałam Czarodziejki, Sherlocka Holmesa, Mc Givera, Żar tropików, Bonda, Dynastię, dawnego długowłosego Robin Hooda a będąc dzieckiem oglądałam z Niewolnicę Isaurę i chyba W kamiennym kręgu. Nie spodziewałam się nawet, że tyle tego.
Zasady zabawy:
1. Zamieść logo zabawy na swoim blogu.
2. Napisz kto Cię zaprosił.
3. Zaproś conajmniej 5 osób prowadzących bloga.
4. Wymień (i opisz) swoje ulubione seriale.
Do zabawy zapraszam - wszystkich, którzy nie brali udziału w zabawie, bo jak widzę jestem jedną z ostatnich wkręcających się w zabawę.
Pozdrawiam cieplutko,
9 komentarzy:
Mnie się te z zawijaskami bardziej podobają.
Pozdrawiam :).
Kochana wyłącz sobie weryfikację obrazkową, bo z tymi słowami do wpisania oszaleć można. Proszę :).
nie wiem jak sie prezentuje pomieszczenie gdzie miałyby zamieszkac ale ja wole jednak naturalne. tak żywo wyglądają .
Mnie się podobają i jedne i drugie:)
Mhmmm długowłosy Robin! Cudowny! Kochana, nad czym tu deliberować? Wieszaj ptaszki jak leci, bo wszystkie śliczne i zrób ich jak najwięcej:)) Z tą weryfikacją to rzeczywiście masakra:))Pozdrawiam cieplutko.
Rzeczywiście obie wersje są fajowe, ale ja chyba zostałabym przy tej pierwszej. Pozdrawiam.
Wszystkie ptaszki ładne i ciekawie wykonane!Ja bym powiesiła na gałązkach( i tak robię )różne ptaszki podobnie jak na choince.Ha ha Hiacyntę ogląliśmy ostatnio wczoraj z płytek CD.Rewelacja!
Ja to jednak psuja jestem, jak usunęłam weryfikację to mi zapodziało dziękczynno - błagalno - pochwalny komentarz. Trudno, taka kara. Nie mogę jednak nie podziękować Wam za pomoc, choć wybór był trudny, a dokonać go ostatecznie musiałam sama. Widzę, że nie tylko ja lubię ptaszki. W końcu, jak mawia mój tata: Agnieszka wypuszcza skowronka z mieszka :D
Prześlij komentarz