Moją wymiankową parą okazała się być Atina - kobieta o złotych rękach i wspaniałych pasjach. Dostałam od niej wiele wspaniałości i tyle twórczych dobrodziejstw, że aż dłonie się palą do pracy. Zresztą zobaczcie sami.
Zdziwienie, śmiech przeplatały się ze strachem po otworzeniu paczki, swoją drogą wielkiej i ciężkiej :D
A tam:
A w środku:
Do tego dostałam wspaniałe pudełeczko - podpatrzcie u Anity jak przerobiła to pudełeczko i poczyniła takie cudowne kociaki:
Gdzieś wcześniej uciekły, dlatego teraz zamieszczam ponownie słodkie kociaki od Anity:
Co więcej dostałam wspaniały notes. Jest niezwykły i już wiem, że nawet jak już go wykorzystam, przełożę sobie okładkę, bo ta dziwnie dodaje mi energii (to pewnie przez te rogi :D )
Do tego cała moc cudowności:
Piękne piórka
I zestaw reanimacyjny po porządkach z okazji Dnia Ziemi :DAnitko, bardzo Ci dziękuję za te wszystkie skarby, nie dość, że obudziłaś we mnie wspomnienia dawnych fascynacji, to obdarowałaś mnie takimi skarbami. Ps. torebka pięknie się spisuje, przy przełożeniu przez troczki tradycyjnego paska, wygląda obłędnie w połączeniu z jeansami. Dzięki raz jeszcze!
A oto co ja wysłałam do Atiny:
* recyclingowa torebka z wykorzystaną aplikacją:
* sutaszowy wisiorek - obowiązkowo w kolorach ziemi
* broszka - filcoszka
*odrobina dodatków
W sumie:
Zdjęcia są nieco kiepskie, bo robione niemal w locie... .
To tyle... padam na nos - następnym razem bardziej się rozpiszę :D
Miłego wieczoru,
6 komentarzy:
Same skarby wymiankowe:)))Gratuluję i zazdroszczę troszkę radości otwierania przesyłek:))) Pozdrawiam.
Bardzo dzieuję za udział w wymiance, stworzyłyście wspaniałe prezenty
WYMIANKA SUPER, ŚLICZNE PREZENTY:) U MNIE WAŻNE INFORMACJE, ZAPRASZAM:)
Wymianki są świetne, ale mnie za bardzo stresują!
Aguś bosko!!! wszystko jest cudne! najbardziej podoba misie twoja torba :D
Zabawa wymiankowa wciągnęła mnie totalnie, to takie fajne robić coś dla kogoś niby obcego, ale jednak dającego się poznać. A ten dreszczyk przygotowań, czy zdążę, nawet stresik, zwłaszcza czy się spodoba - ech to taki pozytywny kop do działania.
Właśnie zobaczyłam,że mi fotkę z kotkami od Atiny gdzieś "łykło" ale zamieszczę dopiero jutro, bo fotki zostały na kompie u ślubnego w pracy.
Prześlij komentarz