na wieczór panieński mojej Basieńki przygotowałam taki oto drobiazg:
* pudełeczko zawierało kosteczki do zabawy we dwoje oraz zrolowane przykazania dla idealnej żony, oczywiście z przymróżeniem oka,
Jak widać klej jeszcze schnie :D
Tak wyglądało zamknięte ( wieczko zdobi - jak zwał tak zwał - słodki przedmiot pożądania )
Jakby ktoś był zainteresowany treścią przykazań - proszę o info, to podrzucę, zasięgnięte z własnych zbiorów przedślubnych i nieco zmodyfikowane.
A na nieciekawe poranki gorąco polecam przepyszne bułeczki rodem z mojego ukochanego bloga z pysznym pieczywem!!! O TU !!! Polecam dla wszystkich, zwłaszcza tych mało odważnych, którzy sądzą, że pieczenie jest wielką sztuką. Pyszności tu prezentowane są nie tylko zdrowe ale i smaczne, a ich zrobienie to (bez czasu wypiekania) zaledwie 5 minut wyrabiania (mając maszykę do chleba lub jej nie mając).
Ja wyrobione ciasto wrzucam na noc do lodówki, coby mi nie zwiało bokami :D,
a rano kulam, zwijam i siup do pieca.
Z ciekawostek:
Zauważyłam, że takie wyrośnięte przez noc ciasto wogóle nie klei się do rąk i pięknie daje się formować, nawet bez porannej dawki kofeiny :D
Pozdrawiam serdecznie i miłego późnego popołudnia dla Was.
Aaa..... wciąż zapraszam na moje Candy!
5 komentarzy:
u mnie trochę ładna pogoda była zwłaszcza rano ale też jestem senna wszystko piękne wygląda jestem na dwóch blogach pozdrawiam.
a superasne pudełeczko :D extra :D a bułeczki.. yyymmmm.... skuszę sie napewno :D uwielbiam świeże pieczywo :D
Niedziela paskudna, więc cieszę oczy różnościami blogowymi. U Ciebie apetytu na ciasto nabrałam i chęci do pracy:))) Pozdrawiam.
Bułeczki wyglądają cudnie, ale u mnie to pewnie zwycięży słomiany zapał =/
Pozdrawiam cieplutko =}
Przepis na bułeczki znam i potwierdzam, że jest faktycznie rewelacyjny. A prezent dla koleżanki bardzo pomysłowy :). Marta
Prześlij komentarz